Wczoraj, kiedy wszyscy czekaliśmy na piękne i czyste niebo na którym to jak co roku miały pojawić się spadające gwiazdy okazało się że chmury były nad prawie całym naszym krajem.
Oczywiście popularna aplikacja do sprawdzania pogody twierdziła że mamy czyste, bezchmurne niebo jednak po spojrzeniu okazywało się że gdzieniegdzie przebija się księżyc i to tyle…
Wczorajszy rój geminidów to największe, coroczne wydarzenie w którym liczyć można na bardzo wiele tzw. spadów na godzinę. Oglądając live zaprzyjaźnionego streamera „Nocne Niebo” można było wychwycić osoby którym udało się mieć 😉 czyste niebo 😉
„Maksimum roju Geminidy przypada na noc z 13 na 14 grudnia 2024 roku. To właśnie wtedy, w idealnych warunkach, można zobaczyć najwięcej meteorów – nawet do 130 zjawisk na godzinę! Radiant roju, czyli geometryczny środek, z którego zdają się wychodzić meteory znajduje się w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Choć wychodzą one z radiantu w Bliźniętach i w tej okolicy będzie ich najwięcej, to warto patrzeć na niebo w szerszym zakresie, ponieważ świetlne ślady mogą pojawiać się losowo w różnych częściach nieba.”
Cóż, nie można mieć wszystkiego bez względu jak by się tego czasami chciało.
jako że nocne niebo z Panem Zbyszkiem na czele stworzyło adres mail na który można wysyłać wykonane zdjęcia, postanowiłem wyciągnąć statyw, aparat i przygotować się do wyłapania ciekawego momentu na niebie.
Oczywiście nic nie było widać pomiędzy zachmurzeniem, poza zarysem księżyca. Jednak udało się złapać dwa ciekawe ujęcia.
Jak dla mnie na obu można zauważyć coś specyficznego 😉 Ciekawy jestem czy uda się Wam dopatrzeć w czym rzecz