Broda jako Moda – prawda czy fałsz

Od dłuższego czasu / bo brodę noszę od ponad 4lat / spotykam się z opinią jakoby broda była modą.

Fałsz czy może Prawda i to jest paradoks bo osobiście zacząłem nosić zarost ze względu na delikatną jego mać skórę.  Każde golenie powodowało niesamowite zaczerwienienie skóry a finalnie powodowało tysiące czerwonych krost oraz w niektórych miejscach ścięcie naskórka i krwawienie.  Doszło do tego wysuszenie tak głębokie, prowadzące do łuszczenie się skóry nad górną częścią ust oraz po ich bokach.  Nawilżanie po goleniu, wielokrotne nanoszenie balsamów nie pomagało.  Decyzja zapadła by wybrać się do dermatologa, liczne badania, przyglądanie się skórze po goleniu przyniosła werdykt którego nigdy bym się nie spodziewał – proszę częściej i dokładniej myć skórę na twarzy!  Myślę sobie – przecież tak jak dbam o nią to chyba poza dziewczynami nikt nie dba – jest to istotnie duży problem dla faceta. Nie pomagała zmiana maszynek do golenia na dwu, trzy czy pińcio ostrzowe, na maszynki z paskiem z zawartością ałunu, nawilżające i kojące, zapewniające najdelikatniejsze z delikatnych cięć zarostu. Jak skóra nie trawiła ścinania tak niezmiennie była podrażniona.

 

Zakupiłem elektryczną maszynkę jednego z wiodących producentów, golenie na mokro i na sucho. Golenie na sucho, jeden wielki dramat, golenie na mokro było przyjemniejsze do czasu osuszenia. Jakiekolwiek nakładanie balsamów nawilżaczy, kremów łagodzących nie przynosiło żadnych wymiernych korzyści.

Tym samym zadecydowałem zapuścić zarost. Codzienne mycie szczeciny dla czystości włosów i skóry, nawilżanie olejkami własnej receptury pozwoliło na uspokojenie obsuszania, wyrównało florę bakteryjną i uwolniło mnie od przesuszeń, łuszczenia się i wyglądu człowieka łuszczycy…  Zbiegiem czasu zauważałem zwiększającą się ilość facetów mówiących NIE swoim maszynkom do golenia. Z dnia na dzień ilość zarościuchów zwiększała się a że duzo i często jezdzę po Polsce zdałem sobie sprawę że noszenie Brody zaczyna być falowe i modne bo:

  • twarz faceta nabiera męskości
  • męskość przedkłada się na wzrost zainteresowania przez płeć piękną
  • zarost na twarzy pozwala zmienić swój image na bardziej konkretnego, zdecydowanego, zadbanego

Doszło do tego że ktoś mądry dopisał do tego swoją własną ideologię wpisującą się w obraz wypieszczonego, wypacykowanego, wyperfumowanego, metrosexualnego Drwala. Tak, tak – fenomen zarostu został sklasyfikowany jako moda na drwala. Broda przycięta krótko, włosy wypomadowane, błyszczące i przyklepane z widocznym wycięciem do gołej skóry po bokach głowy. Do tego doszły spodnie typu rurki opinające sie na łydkach i udach i pośladkach, przykrótkie uwidaczniające kostki i buty bez skarpetek.

Wszystko w porządku ale facet, chłop, mężczyzna powinien wyglądać schludnie, czysto i przejrzyście. Nie jesteśmy kobitami by z przesadą patrzeć na dobór stroju, by włosy były dokładnie uklepane i nigdzie nie odstające. Tak się zastanawiam czy te piękne lalunie w rurkach i uklepanych na pomadę włosach mają swoją ochronę w postaci swoich dziewczyn? a może chłopaków. Nie ważne.

Fenomen brodacza, drwala mertosexualnego nabrał takiego rozpędu, że w pogoni za codziennością zaciera obraz porządnego chłopa który dba przede wszystkim o poprawna wymowę, zachowanie zrzucając wygląd zewnętrzny na dalszy plan choć nie na tak daleki by być określonym jako niedbalucha.

 

Moda jak każda przeminie, a Ci którzy mają zarost / brodę nie zgolą jej bo stało się to passe.

W kolejnych publikacjach będę pisał jak zadbać o brodę, zarost. Z którymi barberami miałem styczność i których polecam.

 

 

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.